Adam Bodnar chce bronić składających protesty wyborcze

Udział Prokuratora Generalnego w postępowaniach przed Sądem Najwyższym dotyczących protestów wyborczych jest niezbędny dla prawidłowości przebiegu tych postępowań.
Ze swojej strony wykorzystam wszystkie możliwości, by każdy z protestów został rozpatrzony zgodnie z prawem i by wynik wyborów nie budził wątpliwości.


Oto dzisiejszy stan faktów obrazujący przebieg rozpoznawania protestów dot. wyborów prezydenckich:
🔴 Prawo do złożenia protestu ma każdy Wyborca. Jest to zapisane w Konstytucji. Każdy protest musi zostać należycie rozpoznany.
🔴 Korzystanie z tego prawa przez Wyborców nie jest „atakiem hybrydowym” (jak stwierdził rzecznik prasowy SN Aleksander Stępkowski), a same protesty nie są „giertychówkami” (jak stwierdziła Prezes SN Małgorzata Manowska). Takie traktowanie Wyborców i polskiej Konstytucji jest niedopuszczalne.
🔴 Sąd Najwyższy otrzymał ok. 50 tysięcy protestów wyborczych. Intencją i prawem Prokuratora Generalnego jest zaopiniowanie każdego z nich. Zaangażowany do tego został zespół 25 prokuratorów w Prokuratorze Krajowej.
🔴 Sugestia ze strony Prezesa Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN Krzysztofa Wiaka, że nie każdy odpis protestu trafi do PG, może być uznane za utrudnianie Prokuratorowi Generalnemu uczestnictwa w postępowaniu.
🔴 Do dziś Sąd Najwyższy przekazał do Prokuratora Generalnego 304 protesty. W blisko 150 Prokurator przedstawił opinię o ich zasadności.
🔴 W efekcie protestów w części Komisji Wyborczych doszło, decyzją Sądu Najwyższego, do ponownego przeliczenia głosów. Należy przewidzieć kolejne takie przypadki. Aktualnie czekamy na wyniki przeliczenia w jednej z komisji w Biszczy.
🔴 Ujawniono liczne nieprawidłowości. Bielsko-Biała i Kamienna Góra – dosypanie głosów do worka drugiego kandydata, wypaczenie wyniku i w efekcie postępowanie prokuratorskie. W wielu przypadkach – odwrócone ilości w protokole.
🔴 Każdy głos oddany w wyborach jest ważny. W Prokuraturze Krajowej trwają przygotowania do zażądania przeliczenia głosów we wszystkich Obwodowych Komisjach Wyborczych, w których wyniki wykazały niepokojące nieprawidłowości statystyczne. Choćby tych Komisji było kilkaset!
🔴 Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych na mocy orzeczeń TSUE, ETPCz i Sądu Najwyższego – nie jest sądem w rozumieniu Konstytucji. W ogóle nie powinna orzekać o ważności wyborów. Konsekwentnie będę wnioskował o wyłączenie sędziów Izby z orzekania w sprawie protestów i ważności wyborów.
🔴 Nieprawidłowe umocowanie Izby uznało m. in. dwóch jej członków – prof. Leszek Bosek i dr hab. Grzegorz Żmij. Dziś zostali oni decyzją Prezesa Izby odsunięci od rozpatrywania protestów wyborczych. Jeśli dwóch sędziów – członków Izby nie ufa tej Izbie, to jak mają jej zaufać Wyborcy?
🔴 Rozwiązaniem jest ustawa incydentalna (o ile Prezydent wycofa weto) lub Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W przeciwnym wypadku pozostaną prawne wątpliwości co do ważności orzeczenia Sądu Najwyższego.
Wolne wybory to istota demokracji. Nie pozwolę na niszczenie zaufania Polaków do procesu wyborczego w Polsce.

Źródło: